INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Teodor Andrzej Potocki h. Pilawa      Potocki Teodor, Prymas (1664-1738) - portret - Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie - sygn.: Wil.1315 - źródło kopii cyfrowej: wmuzeach.pl - domena publiczna - fragment.

Teodor Andrzej Potocki h. Pilawa  

 
 
Biogram został opublikowany w latach 1984-1985 w XXVIII tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Potocki Teodor Andrzej h. Pilawa (1664–1738), kolejno biskup chełmiński, warmiński, prymas Polski. Ur. 13 II w Moskwie, był synem Pawła, kaszt. kamienieckiego (zob.), i jego drugiej żony Eleonory z Sałtykowów, rodzonym bratem Stefana, krajczego kor. (zob.), i przyrodnim Józefa Stanisława, kaszt. kijowskiego (zob.). Ochrzczony został w obrządku prawosławnym – ojcem chrzestnym był car Aleksy Michajłowicz, a ceremonii dopełnił patriarcha Nikon.

Powróciwszy w następstwie traktatu andruszowskiego, wraz z ojcem, do Rzpltej, P. został po jego śmierci wychowankiem warszawskich jezuitów. W r. 1683 przyjął cztery niższe święcenia z rąk Mikołaja Oborskiego, sufragana krakowskiego, po czym udał się w czteroletnią podróż zagraniczną, uwieńczoną studiami teologicznymi w rzymskim kolegium jezuitów. Powróciwszy do kraju w r. 1687, legitymując się metryką chrztu, wystawioną na podstawie zeznań świadków, wyświęcony został 20 XII 1687 na subdiakona w katedrze krakowskiej. Wkrótce uzyskał pierwsze beneficja: probostwo przemyskie oraz cztery plebanie – w Myślenicach i Rybitwach (diec. krakowska) oraz w Radyńcu i Oleszycach (diec. przemyska). Przeniósłszy się na prałaturę przemyską, został 11 XI 1688 wyświęcony na diakona, a 21 XI t. r. na prezbitera. Jeszcze przed uzyskaniem ostatnich święceń znalazł się w najbliższym otoczeniu Jana III jako sekretarz królewski, a następnie kapelan nadworny. W l. 1688–9 był deputatem kapituły krakowskiej do Trybunału Kor. Zapewne, w r. 1688 został kanonikiem krakowskim (był nim 16 VI 1690, zrezygnował 7 V 1699). W r. 1690 wchodził w skład orszaku królewicza Jakuba, udającego się po narzeczoną – księżniczkę neuburską Jadwigę; został następnie jej kanclerzem. W październiku 1691 P. zabiegał o kanonię płocką, próbując używać protekcji hetmanów, jednakże bezskutecznie. Towarzyszył często Janowi III w ruskich podróżach, będąc niezawodnym partnerem króla przy stoliku do gry w karty. Dn. 9 IX 1693 otrzymał kustodię sandomierską, a 1 XII kanonię warszawską. Już wówczas starał się protegować rodzinę, a zwłaszcza braci, spośród których szczególnie wyróżniał star. czerkaskiego Stefana. Bliskie stosunki łączyły go ze star. halickim Józefem Potockim oraz woj. bełskim Adamem Sieniawskim.

W czasie bezkrólewia po śmierci Jana III P. poparł zrazu królewicza Jakuba (styczeń 1697), następnie przeszedł na stronę elektora saskiego Fryderyka Augusta, który jako król powołał go już na wrześniowym sejmie koronacyjnym 1697 r. na biskupstwo chełmińskie. W czasie procesu informacyjnego (kwiecień 1698) zdania składających zeznania na temat P-ego były podzielone – zarzucano mu nazbyt swobodny tryb życia na dworze i zbytnią skłonność do «kielicha». Dn. 11 IV 1699 został prekonizowany, 31 V 1699 otrzymał sakrę biskupią u teatynów warszawskich z rąk nuncjusza J. A. Davii, a 14 VI odbył uroczysty wjazd na biskupstwo. Uzyskał nadto przywilej nadawania prałatur, kanonii i archiprezbiteriatów w diec. chełmińskiej. Stany pruskie powitały go niechętnie, gdyż nie posiadał pruskiego indygenatu. Na sejmie warszawskim, otwartym 20 VI 1699, posłowie pruscy protestowali przeciw tej nominacji i ustąpili dopiero na skutek mediacji bpa chełmskiego Mikołaja Wyżyckiego. Zażądali jednakże, by P. wystąpił na drodze prawnej o indygenat i aby nominacja na biskupstwo nieindygeny pruskiego nie stała się precedensem. Sprawa P-ego zakłócała w l. n. obrady sejmiku generalnego malborskiego (do r. 1708). Na sejmie 1699 r. został P. mianowany komisarzem do wybierania i dystrybuty hiberny. Bezskutecznie zabiegał w r. 1700 o podkanclerstwo po Olbrachcie Jerzym Denhoffie, przyrzeczone mu jakoby przez króla.

W początkowych latach wojny północnej P. pozostał stronnikiem Augusta II. Dn. 3 III 1702 instalował się na kanonię warmińską (odstąpił ją w r. 1704 bratankowi Jakubowi). Po bitwie kliszowskiej (1702) pospieszył za Augustem do obozu pod Sandomierz, gdzie udało mu się uśmierzyć gniew szlachty i wyrwać z rąk tłumu oskarżonego o kontakty ze Szwedami woj. kaliskiego Macieja Radomickiego. Następnie pospieszył za Augustem do Warszawy i Torunia (listopad 1702). Wraz z woj. malborskim Janem Jerzym Przebendowskim starał się w lutym 1703 doprowadzić do zdeklarowania się prymasa Michała Radziejowskiego po stronie Augusta. W czasie rady malborskiej P. przeciwstawiał się koncepcji zawiązania konfederacji generalnej w celu ubezpieczenia króla i Rzpltej. Obecny na czerwcowym sejmie lubelskim 1703 r., witał przybywającego na obrady prymasa, na którego nalegał następnie, wraz z woj. chełmińskim Tomaszem Działyńskim, by opowiedział się wyraźnie za Augustem. Na tymże sejmie wszedł do grona deputatów z senatu do rewizji skarbu kor. Pod koniec sierpnia 1703 znajdował się u boku Augusta II w Warszawie, obecny był również na radzie jaworowskiej (listopad 1703).

Wraz z Janem Szembekiem i T. Działyńskim P. był zwolennikiem koncepcji zawarcia sojuszu z Piotrem I, czemu sprzeciwiał się hetman w. kor. Hieronim A. Lubomirski. W tej sytuacji na przełomie listopada i grudnia 1703 P. wraz z Działyńskim stworzyli plan skonfederowania wojska kor. przeciwko hetmanowi. Brał P. udział w konferencjach Działyńskiego, J. Szembeka i Konstantego F. Szaniawskiego z J. R. Patkulem i G. Dołgorukim, odbywających się w związku z przygotowywaniem traktatu z carem. Bacznie śledził poczynania Lubomirskiego, obawiając się, że ewentualne pojednanie hetmana z Augustem przyczyniłoby się do osłabienia fakcji Pilawitów, do których zresztą August tracił z wolna zaufanie. Niepokoił również P-ego wzrost wpływów podkanclerzego Jana Szembeka w otoczeniu Augusta II. Na radzie krakowskiej (luty 1704) poparł stanowisko uznające zjazd warszawski za prywatne zgromadzenie i akceptował projekt zwołania pospolitego ruszenia. Był u boku Augusta II, gdy ten 11 V 1704 przybył do obozu konfederatów sandomierskich pod Brzeziem. Zagajając 23 V obrady Sandomierzan, atakował Wielkopolan skonfederowanych przy Karolu XII i Stanisławie Leszczyńskim, wzywał do jedności przy Wettynie, postulując jak najrychlejszy wybór marszałka. Zasadniczym motywem jego działania była, jak się zdaje, chęć sięgnięcia po biskupstwo krakowskie, wakujące po śmierci Jerzego Albrechta Denhoffa (marzec 1702). Uczestniczył w radzie łańcuckiej (koniec lipca 1704), która wypowiedziała się ostro przeciwko Stanisławowi Leszczyńskiemu. W czasie obrad wyszogrodzkiej rady senatu (24 IX 1704) starał się wszelkimi siłami przeciwdziałać ugodzie Augusta II z Lubomirskimi, mając nadzieję, iż Potoccy obejmą po nich urzędy (J. Feldman).

Z wolna wyrastał P., obok bpa przemyskiego i niefortunnego nominata krakowskiego Jana Kazimierza Bokuma, na jedną z czołowych osobistości w otoczeniu Wettyna. W czasie rokowań z konfederatami warszawskimi przedstawiciel Karola XII A. Horn żądał wyłączenia z amnestii m. in. P-ego, traktowanego jako jednego z głównych stronników Augusta II. Jak się zdaje, po śmierci Radziejowskiego P. istotnie zamierzał za cenę godności prymasowskiej przeciągnąć na stronę Sasa i konfederacji sandomierskiej wpływowych członków swej rodziny, jednakże August (szczególnie po odstępstwie Józefa Potockiego) powoli zaczął tracić do niego zaufanie. P. przybył na rozpoczętą 21 XI 1705 radę grodzieńską. Otrzymał prepozyturę bożogrobców miechowskich (21 XI 1705). Dn. 6 XII konsekrował kościół jezuicki w obecności Augusta II i cara Piotra I. Został delegatem z senatu na Trybunał Skarbowy, limitowany do Łucka na 6 I 1706. Z początkiem 1706 r. P. nawiązał rozmowy z dyplomatą pruskim Braunem w sprawie roztoczenia opieki Fryderyka I nad prowincją pruską i ewentualnego wprowadzenia tam oddziałów pruskich celem usunięcia Szwedów. Na skutek zbyt daleko idących roszczeń (głównie terytorialnych) Prus, którym P. sprzeciwiał się, rokowania posuwały się wolno, w czerwcu 1706 utknęły.

W następstwie pokoju altransztadzkiego (24 IX 1706) P. zmienił całkowicie swą orientację polityczną i przeszedł na stronę Szwedów i Leszczyńskiego, choć jeszcze w listopadzie 1706 zabiegał o utrzymanie dobrych stosunków z J. Szembekiem. Początkowo starał się nakłonić powracającego z Włoch bpa warmińskiego Andrzeja Chryzostoma Załuskiego do zrzeczenia się kanclerstwa na rzecz woj. ruskiego Jana Stanisława Jabłonowskiego, wuja Leszczyńskiego. W r. 1707 uzyskał od Leszczyńskiego nominację na biskupstwo krakowskie, którym z ramienia kapituły administrował Kazimierz Łubieński. Jednakże objęcie tej godności wakującej od r. 1702 uwarunkowane było porozumieniem między konfederatami warszawskimi i sandomierskimi. W r. 1707 jeździł z ramienia Leszczyńskiego do Berlina, aby uzyskać akces podskarbiego Przebendowskiego. U schyłku grudnia 1707 poparł Leszczyńskiego, który ogłosił gwałtowny manifest przeciwko Rzymowi i jurysdykcji nuncjatury. W styczniu 1708 witał w Toruniu Karola XII i Leszczyńskiego. W początku kwietnia 1708 Leszczyński wyznaczył P-ego na swego przedstawiciela w rokowaniach w Warszawie, w których pośredniczyć miał dyplomata francuski J. Bonnac. Celem P-ego miało być skłonienie hetmana w. kor. Adama Mikołaja Sieniawskiego do przejścia na stronę Leszczyńskiego, po uzyskaniu zapewnienia, iż buława w. kor. pozostanie w jego rękach. W drugiej połowie kwietnia 1708 P. pojawił się w Gdańsku, jednakże – nie dysponując dostatecznymi pełnomocnictwami – proponował jedynie, aby do Warszawy zjechali wszyscy senatorowie w celu wywarcia poważniejszego nacisku na Sieniawskiego. Zastrzegał się wówczas, iż ostateczna decyzja w sprawie ewentualnego porozumienia należy do Karola XII. Ostatecznie, pomimo nadesłania przez Sieniawskiego paszportów na przyjazd do Warszawy, odmówił przybycia. Jednakże latem 1708 podjął raz jeszcze próbę porozumienia z hetmanem za pośrednictwem G. de Morques, opata St. Germain. Na skutek działania m. in. P-ego zebrał się w sierpniu 1708 sejmik generalny w Malborku, na którym Prusy Królewskie opowiedziały się za Leszczyńskim. P. był jednym z delegatów tego sejmiku do Stanisława. W r. 1708 załatwiona została ostatecznie sprawa pruskiego indygenatu P-ego.

P. próbował również pośredniczyć w prowadzonych późną jesienią 1708 rokowaniach pomiędzy zwaśnionymi obozami, które to rokowania miały się toczyć we Lwowie i Opawie, przy czym przedstawiciele Sandomierzan zaproponowali mediację papieską. W połowie listopada przybył na życzenie nuncjusza M. Spinoli do Opawy, jednakże pertraktujący z nim w imieniu Sandomierzan bp kujawski Konstanty F. Szaniawski usiłował przekształcić rozmowy w środek nacisku na Augusta II w celu przyspieszenia jego powrotu do Rzpltej. Tak więc rokowania opawskie, będące próbą ominięcia pośrednictwa francuskiego, zakończyły się fiaskiem. Zresztą sam P. zdawał sobie sprawę z tego, iż widoki na porozumienie są bardzo nikłe. Mimo to w czasie zjazdu z Sieniawskim w Jarosławiu, dokąd przybył 8 III 1709, P., w porozumieniu z królewiczem Konstantym Sobieskim, usiłował konferować ze Stanisławem M. Rzewuskim, Stanisławem Chomentowskim i innymi dygnitarzami konfederacji sandomierskiej oraz z rezydentem carskim przy Sieniawskim – A. Daszkowem. Proponując daleko idące ustępstwa ze strony Stanisława, zapewniał o gotowości do zachowania neutralności oraz porozumienia z Piotrem I. Hetman w. kor. podejrzewał, iż P-emu w istocie rzeczy przyświecały cele wywiadowcze; nie wykluczone, iż myślał również o pozyskaniu hetmana polnego kor. S. M. Rzewuskiego. Nic nie uzyskawszy, P. wyjechał z Jarosławia «jako zwirz zajadły upiwszy się tak winem jako i złością» (Joanna Potocka do A. Sieniawskiego). Późną wiosną 1709, podobnie jak kanclerz J. S. Jabłonowski, sprzeciwiał się P. oddaleniu się Stanisława od granic Rzpltej. Wraz z Jabłonowskim jeździł do Gdańska, by za cenę stolnikostwa kor., starostw i pieniędzy pozyskać dla Leszczyńskiego Jakuba Zygmunta Rybińskiego, jednakże ani Rybiński, ani kuszony również Jan Jerzy Przebendowski nie dali się pozyskać. Próbował jeszcze ratować Leszczyńskiego po bitwie połtawskiej, przyjeżdżając w sierpniu 1709, wraz z Jabłonowskim i Stanisławem Szczuką, do Warszawy na rokowania z Sieniawskim. Leszczyński gotów był wówczas do uznania konfederacji sandomierskiej i do abdykacji; jednakże niedoszli mediatorzy zostali aresztowani 24 VIII przez wojska Sandomierzan; uwolniono ich dopiero po długich staraniach.

Wkrótce P. zadeklarował lojalność wobec Augusta II. Był obecny na Walnej Radzie Warszawskiej 1710 r. Dn. 14 II zalecał m. in. zakończenie konfederacji i powierzenie podskarbiemu Przebendowskiemu organizacji poboru szelężnego generalnego. Postulował także amnestię i zwołanie sejmu. Uprzedził również hetmana Sieniawskiego, iż skierowane do niego poselstwo episkopatu będzie się ostro domagało satysfakcji w związku z niszczeniem dóbr duchownych i wysunie żądania zapobieżenia w przyszłości podobnym gwałtom. Podpisał również poparcie konfederacji sandomierskiej. W r. 1710 (15 X) otrzymał opactwo jędrzejowskie. Nie powiodły się jego starania o biskupstwo krakowskie, na którym utrzymał się Kazimierz Łubieński, jednakże August, chcąc sobie zjednać P-ego i wpłynąć na postawę nieprzychylnych swojej restauracji Pilawitów, podsunął mu pomysł ubiegania się o biskupstwo warmińskie po zmarłym 1 V 1711 A. Ch. Załuskim. Wbrew silnemu oporowi kapituły warmińskiej, posiadającej prawo przedstawiania królowi 4 kandydatów na biskupstwo, spośród których monarcha dokonywał wyboru, po jej bezskutecznej interwencji u prymasa Stanisława Szembeka oraz w Rzymie, August II przeforsował kandydaturę P-ego. Formalnego wyboru kapituła dokonała 29 VIII 1711, instalacja przez prokuratora F. da Silva nastąpiła 18 IX 1711, bullę translacyjną uzyskał w lipcu 1712, dn. 30 VII t. r. objął diecezję przez zastępcę, a 26 IX odbył ingres. Pozbawiony na razie możliwości poważniejszego działania na arenie politycznej z racji swych powiązań z opozycją, dość energicznie zajął się sprawami Warmii. Delegatom kapituły polecił ułożenie katastru podatkowego i opracowanie projektów zmierzających do usunięcia nadużyć i uporządkowania administracji. P. dążył do częściowego przynajmniej odzyskania pozycji politycznej w kraju, starając się do maksimum wykorzystać swoje uprawnienia przewodniczącego stanów pruskich. Z dużą energią kierował pracami sejmiku generalnego malborskiego, potrafił na ogół zapewnić sprawny i owocny przebieg obrad, dość zręcznie rozwiązywał konflikty z wpływowymi senatorami pruskimi – woj. chełmińskim T. Działyńskim i woj. malborskim Piotrem Kczewskim, wobec Augusta II zachowywał na ogół postawę elastyczną. Deklarując lojalność, nie unikał krytyki poszczególnych posunięć Augusta.

Na sejmie z limity w r. 1712 (początek obrad 31 XII), obradującym w atmosferze wzrostu nieufności wobec polityki Augusta II, który – wzmocniwszy nieco swą pozycję na arenie międzynarodowej – zmagał się z kierowaną przez Sieniawskiego opozycją hetmańską, P. bronił Warmii przed obciążeniami na rzecz wojska, domagając się zmniejszenia jego liczby. Atmosfera obrad, którą określały spory pomiędzy duchowieństwem a hetmanami, sprzyjała wyraźnie tego rodzaju postulatom. Sejm ten wyznaczył P-ego na deputata do ułożenia konstytucji. P. zwołał na 30 III 1713 stany do Lidzbarku; w czerwcu t. r. kierował obradami sejmiku malborskiego, na którym załatwiano sprawy podatkowe. W listopadzie 1713 niepokoiły go w Prusach i na Warmii działania wojsk rosyjskich, blokujących swobodne poruszanie się w kierunku Gdańska. Coraz bardziej absorbowały go sprawy skarbowe i administrowanie diecezją. Nadal dyskretnie podtrzymywał swe kontakty z opozycją prostanisławowską (szczególnie ze środowiskiem gdańskim), starając się oddziaływać na szlachtę pruską. W lutym 1715 pośredniczył w przesyłaniu korespondencji na ręce Stanisława Leszczyńskiego, starającego się za pośrednictwem swych agentów siać zamęt w Rzpltej. W sierpniu 1715 był w Warszawie na radzie senatu. Uchodził wówczas za senatora lojalnego wobec Augusta II; godził się również na kontrybucje saskie, uważając iż wojna prędko się skończy, zabiegał jednakże wbrew tym zapowiedziom o zwolnienie Warmii ze świadczeń na wojska saskie, które skierowano tam wbrew deklaracji Augusta. Szukał wówczas protekcji podskarbiego Przebendowskiego.

Po zawarciu traktatu rawskiego pomiędzy Augustem a konfederatami tarnogrodzkimi P. wyrażał opinię, iż w następstwie porozumienia «wzmocni się confidentia inter statum stąd succedet porządek …» (list do Przebendowskiego z 3 II 1716). Następnie pospieszył do Gdańska na rokowania między królem, konfederatami tarnogrodzkimi i Piotrem I. Po wkroczeniu do Prus oddziałów konfederackich Chryzostoma Gniazdowskiego był obecny na Radzie Pruskiej (początek września), która zaleciła mu zwołanie na 18 IX obrad sejmiku generalnego do Malborka; po kilku dniach zostały one limitowane w oczekiwaniu na wynik walk konfederatów z Sasami. Uczestniczył w rokowaniach warszawskich z konfederatami tarnogrodzkimi. Wczesną wiosną 1717 znów przebywał w Gdańsku, starając się ochronić Prusy i Warmię przed rozlokowanymi tam wojskami rosyjskimi. Zwracając się do podskarbiego Przebendowskiego, nalegał na regularne wypłacanie sobie «zwyczajnej pensji». W początkach października 1717 odwiedził go w Braniewie powracający do Rosji car Piotr I, który wyraził zgodę na uwolnienie Warmii od wojsk auksyliarnych. W maju 1718 brał P. udział w warszawskiej radzie senatu.

Jako biskup warmiński P. niejednokrotnie protestował przeciwko pruskim uzurpacjom, broniąc zarówno porywanych «w rekruty» chłopów, jak i suwerennych praw Polski na tym obszarze. W parze z troską o diecezję warmińską szła u P-ego dbałość o przywileje i prerogatywy duchowieństwa; na sejmie grodzieńskim 1718 r. (w czasie którego żądał ewakuacji wojsk rosyjskich z Rzpltej oraz stanowczości wobec Fryderyka Wilhelma I) ujął się za prymasem S. Szembekiem i biskupami w związku ze sporem wokół wypraw z dóbr duchownych. Coraz częściej wyjeżdżał leczyć się, m. in. podagrę do Gdańska. Na sejmie 1719–20 r. nie pojawił się na skutek choroby, przybył jednakże do stolicy, by wziąć udział w obradach jesiennego sejmu warszawskiego 1720 r. Dość powszechne było wówczas mniemanie, iż P. nawiązał bliskie kontakty z ambasadą rosyjską, spiskując przeciwko Augustowi, choć on sam ostro odpierał te zarzuty. W lutym 1721 udał się na leczenie do Gdańska. Drugą połowę roku spędził w Warszawie.

Z zadowoleniem witał P. wiadomość o zawarciu pokoju nysztadzkiego w r. 1721, twierdząc, iż «ojczyzna będzie rekompensowana w krzywdach i pretensjach swoich». Natychmiast po śmierci prymasa Szembeka (3 VIII 1721) rozpoczął energiczne starania o arcybiskupstwo gnieźnieńskie, zabiegając m. in. o względy A. Sieniawskiego oraz hetmana polnego kor. Stanisława Mateusza Rzewuskiego i kanclerza w. kor. Jana Szembeka, brata zmarłego prymasa. August długo zwlekał z nominacją; do godności prymasa konkurowali również: jeden z najbardziej zaufanych ludzi monarchy bp kujawski Konstanty Felicjan Szaniawski, bp wileński Konstanty Brzostowski, bp płocki Ludwik Załuski oraz bp poznański Piotr Tarło (zm. 19 XI 1722). Ostatecznie P., głowa najbardziej wpływowego wówczas rodu, otrzymał nominację 6 XII 1722 wraz z nadaniem komendatoryjnego opactwa tynieckiego. Kapituła formalnego wyboru dokonała 8 I 1723. Rządy archidiecezją objął przez zastępcę dopiero 30 XII t. r., gdyż Rzym zwlekał rok z zatwierdzeniem translacji (12 XI 1723).

Aktywność polityczna P-ego stopniowo rosła. W styczniu 1723 występował przeciwko kwaterunkom wojskowym w Elblągu, zabiegał również o interesy Torunia (jeszcze w r. 1710 kupcy toruńscy uwolnili się dzięki jego staraniom od cła fordońskiego). Śledząc z niepokojem wzrastającą ingerencję państw ościennych w wewnętrzne sprawy Rzpltej, kładł nacisk na konieczność zaprzestania walk fakcyjnych w kraju. Zalecał «koło siebie … rzyźwo chodzić i radzić nie opuszczając rąk na Prowidencyją Boską, na cuda …» (B. Ossol.: rkp. 67). Od lipca 1724 zaangażował się poważnie w sprawę rozwiązania sporu pomiędzy feldmarszałkiem J. H. Flemmingiem a hetmanami o komendę nad autoramentem cudzoziemskim. Starał się pośredniczyć pomiędzy dworem a hetmanem Sieniawskim, by konflikt nie wpłynął na zatamowanie obrad przewidywanego na jesień 1724 sejmu. Zabiegał o poparcie przez hetmanów kandydatury swego brata Stefana do laski marszałkowskiej. Na jesiennym sejmie warszawskim 1724 r. zasiadał po raz pierwszy jako prymas i doprowadził do dwóch konferencji w sprawie sposobu przekazania przez Flemminga komendy w ręce hetmańskie. Przewodniczył również powołanemu przez sejm «kongresowi do rokowań z zagranicznymi ministrami», którego celem było uregulowanie stosunków z obcymi dworami. Wobec nieopracowania działalności poszczególnych komisji (z wyjątkiem austriackiej), rola P-ego jako przewodniczącego nie rysuje się zbyt jasno.

Przede wszystkim pochłonęły P-ego jednak konsekwencje sprawy toruńskiej. Z troską śledził kampanię propagandową, rozpętaną przeciw Rzpltej przez «akatolickie potencje», starając się w licznych listach do województw unaocznić szlachcic coraz poważniejsze zagrożenie ze strony rosnących w siłę sąsiadów. Z naciskiem podkreślał niebezpieczeństwa płynące dla kraju w związku z działalnością dyplomacji pruskiej, wskazując nawet na możliwość podjęcia przez Prusy jakiejś akcji zbrojnej przeciw Rzpltej. Na zalecenie P-ego jezuici warszawscy sporządzili opis wypadków toruńskich na użytek dworów berlińskiego i londyńskiego. Dn. 11 IX 1725 P. przekazał w Warszawie na ręce królewskie memoriał, w którym wskazywał na ucisk katolików, stosowany przez władze pruskie w odwecie za wyrok toruński (akcja Fryderyka Wilhelma I przeciwko szkolnictwu katolickiemu i groźba usunięcia jezuitów z Prus). P., który miał doświadczenie w zakresie kontaktów z władzami pruskimi z czasów zasiadania na biskupstwie warmińskim, krytykował ostro wszystkich utrzymujących bliższe kontakty z dworem berlińskim. Z dużym naciskiem postulował konieczność aukcji wojska. Latem 1725 wystąpił gwałtownie przeciwko dyplomacie brytyjskiemu E. Finchowi, próbującemu dość brutalnie interweniować na rzecz torunian.

W czasie narad, toczonych w styczniu i lutym 1726 z posłem cesarskim F. K. Wratysławem, popierał postulat strony polskiej przywrócenia praw i majętności poddanym Rzpltej. P., podobnie jak bp krakowski K. F. Szaniawski, był uważany za zwolennika konstruktywnych rokowań z Austrią, jakkolwiek jeszcze w początkowej ich fazie nie zajmował jasnego stanowiska. Dwór wiedeński zapewniał sobie zresztą życzliwość prymasa roczną gratyfikacją w wysokości 6 000 talarów. W r. 1726 P. z niepokojem śledził zabiegi rosyjskie wokół Kurlandii, jakkolwiek początkowo sądził, iż Rosja po śmierci Piotra I nie będzie zdolna do prowadzenia dynamicznej polityki zagranicznej. Również poczynania dworu i Maurycego Saskiego w Kurlandii wywołały protest P-ego na sejmie z limity 1726 r. Dn. 18 V 1726 P. odbył ingres do katedry gnieźnieńskiej. W okresie napięcia pomiędzy Rzpltą a Rzymem, w związku z kontrowersjami wokół prawa do nadawania beneficjów (prawo patronatu) oraz sporami o zakres uprawnień sądowniczych nuncjatury, P. występował na rzecz «opisania» praw nuncjuszy. W trakcie spotkania z nuncjuszem V. Santinim (marzec 1726) P. zalecał mu umiarkowanie, starając się doprowadzić do złagodzenia napięcia i przywrócenia uprawnień sądowniczych nuncjatury. Gdy na sejmie z limity 1726 r. postanowiono wysłać do Rzymu poselstwo w celu uregulowania wszystkich spraw spornych, P. sprzeciwiał się umieszczeniu w konstytucjach sejmowych żądania odwołania nuncjusza. Na tymże sejmie wysłannicy protestantów, zagrożonych dalszym ograniczeniem swych praw, spotkali się jeszcze z życzliwym poparciem P-ego.

Po naradzie z 24 III 1727 P. zwrócił się do Józefa Mniszcha, by zniesiono zakaz wykonywania jurysdykcji przez Santiniego, co nastąpiło 30 III. P-emu zależało jednakże na jak najszybszym przysłaniu do Rzpltej nowego przedstawiciela Rzymu. Poczynając od r. 1727 wokół P-ego zaczęły się koncentrować zabiegi przedstawicieli obcych dworów zdających sobie sprawę z kluczowej roli prymasa w okresie bezkrólewia, które wobec nasilania się pogłosek o pogarszającym się stanie zdrowia Augusta II zdawało się coraz bardziej przybliżać. Dyplomacja francuska, dążąc do ponownego wprowadzenia na tron polski Leszczyńskiego, doprowadziła w r. 1727 do nawiązania bliższych kontaktów z P-m. Wiosną 1727 P. obiecywał dyplomacie francuskiemu ks. F. S. de Livry’emu, że na przyszłej elekcji przeprowadzi się uchwałę o wykluczeniu cudzoziemca i że województwa wielkopolskie staną za Stanisławem. Opowiedział się również, zapewne pod wpływem sugestii samego Stanisława, za procedurą skróconego wyboru króla przez sejm konwokacyjny. Przesyłając gratulacje dla Marii Leszczyńskiej z powodu urodzenia córek bliźniaczek, prosił równocześnie kardynała A. H. de Fleury’ego, by na kongresie w Soissons wspólnie z aliantami hanowerskimi zadbał o interesy Rzpltej. Tymczasem jednak próby skupienia przy P-m grupy stronników Wersalu szły dość opornie.

Poczynając od lata 1728 sytuacja wewnętrzna w Rzpltej uległa wyraźnemu zaostrzeniu, gdyż po śmierci trzech hetmanów August II mianował regimentarzem wojsk kor. Stanisława Poniatowskiego, któremu zamierzał oddać buławę w. kor., by w ten sposób na trwałe związać go (wraz ze szwagrami – Michałem i Augustem Czartoryskimi) z Wettynami i uczynić filarem stronnictwa dworskiego. Odtąd Pilawici pod przewodnictwem P-ego, któremu sekundował Józef Potocki, wspierani przez inne rody magnackie (Tarłowie, Sapiehowie, Ogińscy, Pociejowie) rozpętali gwałtowną kampanię przeciwko regimentarzowi i Czartoryskim. W sierpniu 1728 P. wskazywał na konieczność załatwienia sprawy Kurlandii zgodnie z interesem Rzpltej i przyspieszenia rokowań z obcymi dyplomatami (w tym sfinalizowanie rokowań ze Szwecją). Domagał się uśmierzenia niepokojów na Ukrainie. Ogromną troskę P-ego budził brak stałych przedstawicieli Rzpltej na obcych dworach. W związku z tym nalegał na ustanowienie funduszu w skarbie na utrzymanie służby dyplomatycznej.

Przybyły w początku grudnia 1728 do Rzpltej dyplomata francuski M. de Villebois odbył konferencje z prymasem, w trakcie których P. starał się sprecyzować swe stanowisko wobec sprawy Leszczyńskiego. Wysuwając na plan pierwszy obawę, iż August przy pomocy Prus i Rosji zechce przeprowadzić elekcję vivente rege, P. nalegał, aby Francja przeciwstawiła się tym planom na drodze dyplomatycznej. Wskazywał na możliwość zmobilizowania przez Potockich znacznych sił wojskowych, akcentując, iż w razie zamachu Augusta na wolność Rzpltej Stanisław powinien jak najprędzej przybyć via Gdańsk z posiłkami i pieniędzmi. Nawiązał ponownie do koncepcji wprowadzenia na tron Stanisława bez zwoływania sejmu elekcyjnego, dla której korzystne byłoby zgodne współdziałanie dyplomacji francuskiej i szwedzkiej. P. nie wyjawił przy tym nazwisk osób przychylnych Francji. Coraz wyraźniej szukał poparcia z zewnątrz przeciwko Augustowi II. Już 13 XII 1728 w rozmowie z austriackim rezydentem F. W. Kinnerem prosił o pomoc Wiednia, obiecując poprzeć na elekcji kandydata wskazanego przez cesarza. Obarczał Augusta II odpowiedzialnością za przeciąganie się rokowań z przedstawicielami obcych dworów. Bardzo niechętnie wyrażał się również o zbliżeniu pomiędzy Augustem II a Fryderykiem Wilhelmem I. Liczył się nawet z możliwością celowej prowokacji królewskiej w celu doprowadzenia do współdziałania militarnego pomiędzy wojskami saskimi i pruskimi na terytorium Rzpltej. Zabiegał również u dyplomaty rosyjskiego S. G. Dołgorukiego o pomoc przeciwko monarsze, uskarżając się na jego knowania.

W maju 1729 po przybyciu Augusta II do Warszawy P. wytargował woj. bełskie dla Stanisława Potockiego i miał nadzieję na uzyskanie buławy dla brata Stefana. Oznaczało to przejściową poprawę stosunków z królem. Wymógł wówczas również pozwanie toruńskiej rady miejskiej przed asesorię, żądając wykonania wszystkich postanowień wyroku toruńskiego. Występował przeciwko polityce rady niedopuszczania do urzędów miejskich katolików. Przybyły w r. 1729 nad Wisłę nowy ambasador francuski A. F. Monti miał zwracać się ze wszystkim z pełnym zaufaniem do P-ego, by pozornie poddając się jego wskazówkom – badać uważnie jego szczerość za pomocą swych konfidentów. P., licząc na pieniądze francuskie, o które stale się upominał, nie zamierzał jednak iść na pasku ambasadora. W styczniu 1730 przewodniczył obradom kongresu z ministrami dworów postronnych. Zdając sobie sprawę, iż ewentualne powodzenie elekcji Stanisława zależy przede wszystkim od postawy dworów ościennych, podjął dyskretne działania poza plecami dyplomaty francuskiego.

W maju 1730 P. skierował do Petersburga swego bratanka Antoniego, który miał porozumieć się z carową Anną (krewną P-ego przez Sałtykowów) z pominięciem kanclerza A. Ostermanna. Dążył do zmniejszenia napięcia między Pilawitami a królem, prowadząc z Augustem jesienią 1730 rozmowy, które bardzo niepokoiły Montiego. W celu bezpośredniego wysondowania stanowiska Wersalu wysłał P. jesienią 1730 swego spowiednika Kazimierza Wieruszowskiego, za pośrednictwem którego tłumaczył swoje posunięcia na terenie Rosji, sugerując jednocześnie wyjaśnienie sprawy Leszczyńskiego z Austrią. Francja mogłaby doprowadzić do zawarcia powszechnego traktatu między swymi sojusznikami a innymi mocarstwami w interesie Leszczyńskiego. Deklarował również, iż chętnie przyjmie pieniądze od Francji dla jednania stronników. Francja odniosła się do tych propozycji dość chłodno, odsuwając również do dalszych rozważań kwestię uzyskania dla P-ego kapelusza kardynalskiego. Misja Wieruszowskiego nie przyczyniła się również do poprawy stosunków pomiędzy ambasadorem Francji a prymasem, którego Monti w gruncie rzeczy nie uważał za poważnego partnera, charakteryzując go jako człowieka, którego lekkomyślność i niedyskrecja przechodzą wszystko, co można sobie wyobrazić, szczególnie gdy działał pod wpływem alkoholu. P. starał się szachować Montiego poprawą swych stosunków z królem, którego niepokoiło również porozumienie rosyjsko-pruskie, mające zagrodzić drogę do tronu zarówno królewiczowi Fryderykowi Augustowi, jak i Leszczyńskiemu (wrzesień 1730), z zastrzeżeniem nienaruszalności ustroju Rzpltej. Było ono zbieżne z austriacką ofertą pod adresem Rosji, w której proponowano porozumienie austriacko-prusko-rosyjskie, zakładając wykluczenie od tronu Leszczyńskiego. W tej sytuacji P. naciskał na podjęcie przez dyplomację francuską energicznych działań w Wiedniu, Petersburgu i Berlinie. Jako środek umożliwiający Stanisławowi bezpieczne sięgnięcie po koronę proponował konfederację. Plany konfederackie Potockich formowane były z myślą o odebraniu w ten sposób regimentarstwa Stanisławowi Poniatowskiemu. Projekty potwierdzenia praw Stanisława Leszczyńskiego do tronu po śmierci Augusta II Francuzi ocenili jako nierealne. Dn. 22 II 1731 P. znów przewodniczył obradom konferencji z dyplomatami zagranicznymi, zakończonej u schyłku miesiąca. Obrady kontynuowano następnie w marcu.

W marcu 1732 P. znów sondował Wersal, czy możliwe byłoby powołanie Leszczyńskiego na tron z pominięciem procedury elekcyjnej i uzyskanie w tym celu odpowiednich gwarancji międzynarodowych. Zagajał posiedzenia zjazdu rozpoczętego 21 III 1732 w Warszawie w związku ze sporem pomiędzy Radziwiłłami a Sapiehami o dobra neuburskie, które zakończyły się ugodą 6 IV. Stosunki P-ego z Augustem II uległy pewnemu zaostrzeniu późną wiosną 1732, kiedy to odrzucił, jak się zdaje, propozycję ugody z Czartoryskimi, oferującymi zgodę na buławę dla Józefa Potockiego. W odpowiedzi na deliberatoria przed sejmem 1732 r. zalecał podjęcie energicznych kroków w celu doprowadzenia do aukcji wojska wraz z koekwacją podatków i wzmocnieniem pogranicznych fortec. Zwracał ponadto uwagę na konieczność uzupełnienia korektury trybunału przez naznaczenie stałych płac deputatom. Postulował rozdanie wakansów osobom cieszącym się autorytetem poza granicami kraju. Uczestniczył w letnim kampamencie wilanowskim 1732 r. i 2 VIII otrzymał Order Orła Białego, co było świadectwem poprawy stosunków z królem. Podejrzewał, iż manewry wilanowskie mogły stanowić próbę oddania buławy Poniatowskiemu poza sejmem.

Jesienią 1732, w czasie toczących się rokowań z dyplomatą szwedzkim G. Zülichem w sprawie załatwienia spornych kwestii pomiędzy koroną szwedzką a Rzpltą i «przywrócenia przyjaźni», P. – dążąc do zwiększenia popularności Pilawitów i, jak się zdaje, pomieszania szyków Augustowi II – poruszył sprawę szwedzkich odszkodowań za zniszczenia z okresu wojny północnej, domagając się przynajmniej zwrotu zagarniętych w czasie działań wojennych armat. Argumentował również, że umieszczenie w projekcie wzmianki o powrocie do zasad pokoju oliwskiego może być interpretowane jako powrót do jego postanowień a więc przeszkodzić Rzpltej w odebraniu z rąk carskich Inflant. Jednakże ostatecznie pod naciskiem królewskim zdecydował się podpisać (nie ratyfikowany zresztą) akt przywrócenia pokoju wieczystego z koroną szwedzką wraz z wzajemnym przestrzeganiem praw i wolności obydwu królestw.

Po rozejściu się sejmu wrześniowego 1732 r. P. radził zwołanie sejmu nadzwycz. Nie wykluczone, iż zmierzał wówczas do spowodowania interwencji rosyjskiej w celu pokrzyżowania planów Augusta dążącego za wszelką cenę do rozdania wakansów. Nawiązał wówczas dość ścisłe kontakty z F. K. Löwenwoldem, które niepokoiły ambasadę francuską. August, wyjeżdżając po sejmie do Saksonii, zlecił P-emu prowadzenie dalszych konferencji z przedstawicielami obcych potęg. W sytuacji, gdy Wettyn odsuwał się od Austrii, P. – pragnąc pokrzyżować plany króla, dążącego do zaktywizowania swej osobistej polityki – przyśpieszył rokowania, tak iż 23 XI 1732 doszło do odnowienia traktatu z r. 1677. Znamienne, iż polscy deputaci do rokowań z ambasadorem H. W. Wilczkiem domagali się, z inspiracji P-ego, przeciwstawienia się cesarza Karola VI Augustowym planom zamachu stanu. Przed sejmem nadzwycz. 1733 r. P. przestrzegał Augusta przed oddaniem buławy Poniatowskiemu na radzie senatu. Dn. 24 I 1733 przybył do Warszawy, zapowiadając Montiemu gotowość walki z królem. Dn. 25 I w rozmowie z Czartoryskimi i Poniatowskim bronił stanowczo zasady jednomyślnego wyboru marszałka. Nie wtajemniczał w swe zamiary Löwenwoldego, obiecującego wówczas wielką buławę J. Potockiemu. Sprzeciwiał się również rozpoczęciu obrad sejmowych bez ciężko chorego króla, lecz ostatecznie ustąpił.

Po śmierci Augusta II (luty 1733) jako interreks rzucił się P. w wir walki politycznej. Dążył do zmniejszenia animozji pomiędzy zwalczającymi się fakcjami, aby zapewnić wybór Stanisława. Już w dniu śmierci Augusta starał się doprowadzić do załagodzenia sporu, który wybuchł pomiędzy regimentarzem lit. Michałem Wiśniowieckim a Poniatowskim. Dn. 17 II wydał ucztę na cześć przywódców «familii», w trakcie której dojść miało do pojednania pomiędzy regimentarzem a J. Potockim. Odparowując zarzuty płynące m. in. z kręgów rodzinnych, argumentował, iż istniejący układ sił w kraju wymaga zapewnienia ścisłego współdziałania z Poniatowskim, odrzucił jednakże stanowczo podejrzenia, jakoby zamierzał promować go do korony. Wódz «familii» miał zresztą ofiarować interreksowi 20 000 dukatów, co jakoby znakomicie przyczyniło się do powstania «harmonii» pomiędzy przywódcami obu zwalczających się dotąd ugrupowań. Porozumienie z Czartoryskimi zakładało najprawdopodobniej dopuszczenie ich w szerokim zakresie do wakansów rozdzielanych przez przyszłego monarchę, w zamian za co «familia» miałaby poprzeć Leszczyńskiego i zaprzestać awansów czynionych królewiczowi Fryderykowi Augustowi. Działalność P-ego na arenie międzynarodowej, pomijając większość zwyczajowych poselstw zawiadamiających obce dwory o śmierci królewskiej, zmierzała do wysondowania stanowiska postronnych dworów w sprawie polskiej elekcji. Starał się on brak możliwości działania przysłonić deklaracjami o konieczności utrzymania praw Rzpltej, jako państwa suwerennie rozstrzygającego swe problemy wewnętrzne. Jednakże ani misja Michała Kunickiego do Rzymu, ani legacja Antoniego Ponińskiego do Sztokholmu, który w połowie kwietnia próbował uzyskać u A. Horna deklarację popierającą Leszczyńskiego (w akcji tej wspierał go dyplomata turecki Mohammed Said Effendi, który jeszcze na przełomie lutego i marca konferował w Warszawie z P-m), nie przyniosły żadnych rezultatów.

Z początkiem lutego P. polecił wszystkim pozostającym w służbie Augusta Sasom znajdującym się w Warszawie opuścić Rzpltą. Starał się również stonować niechęć magnaterii litewskiej wobec Czartoryskich. Nie ukrywał, iż poprze Leszczyńskiego. Podejrzewał, iż Austria inspirowała konfederację krakowską Teodora Lubomirskiego, woj. krakowskiego, zawiązaną pod hasłem wykluczenia od tronu zarówno cudzoziemców, jak i Leszczyńskiego. Dn. 19 II 1733 zwołał naradę w tej sprawie. Ostatecznie wywarto nacisk na Lubomirskiego, by wyprowadził z miasta oddziały wojskowe. Dn. 4 III 1733 doszło u J. Lipskiego do spotkania między P-m, jego bratankiem woj. bełskim Antonim i J. Mniszchem a Löwenwoldem. Dyplomata rosyjski zorientował się, iż P-emu zależy na maksymalnym przeciąganiu pertraktacji z Rosjanami, by w ten sposób uzyskać możność nieskrępowanego działania na korzyść Stanisława. Löwenwolde miał zresztą zlecenie dworu petersburskiego (który w lutym wysłał do Warszawy ostry protest przeciw ewentualnemu obiorowi Leszczyńskiego), aby zasłaniając się brakiem pełnomocnictw również przeciągał rokowania. P. twierdził, iż uważa wprawdzie za słuszne wspomagać starania Leszczyńskiego o koronę, jednakże może go nominować dopiero po jednomyślnym wyborze. Uwagi Löwenwoldego, iż w razie niejednomyślności można by promować innego Piasta, zbywał milczeniem. Dn. 8 IV polecił rozpowszechnić manifest dworu francuskiego, w którym Wersal występował przeciwko ograniczeniu wolnej elekcji.

Dn. 20 III P. uzyskał od Poniatowskiego poufną obietnicę, iż «familia» poprze Leszczyńskiego. Również wówczas unikał wyraźnej deklaracji w sprawie buławy dla Poniatowskiego, odsuwając decyzję na czas po elekcji; zamierzał prawdopodobnie tak pokierować wypadkami, aby ostatecznie hetmanem został Józef Potocki. W połowie kwietnia znów rozmawiał z Poniatowskim na temat elekcji, sugerując by «familia» ostatecznie odkryła karty. Gdy 22 IV przybyli do Warszawy przedstawiciele elektora; gen. J. A. Wackerbarth i W. H. Bauditz z pismem, w którym Fryderyk August stawiał swą kandydaturę do tronu, zostali przez P-ego przyjęci na audiencji, w czasie której nie deklarował się wyraźnie z antypatią dla Sasa, miał jednakże podkreślić konieczność posługiwania się przez przyszłego elekta językiem polskim. Sasi obiecywali mu purpurę kardynalską. P. z energią pokierował obradami sejmu konwokacyjnego (27 IV – 23 V 1733). Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji Rzpltej i groźby wkroczenia do niej obcych wojsk, doprowadził do podjęcia uchwały, iż jeżeli ktokolwiek wprowadzi obce wojska do kraju, to wyda się uniwersały na pospolite ruszenie. Deklarował jednocześnie gotowość wznowienia rozmów w sprawach spornych z «postronnymi potencjami». Pod bezpośrednim naciskiem P-ego ogłoszono wykluczenie od tronu cudzoziemców i zaprzysiężono oddanie głosów na Piasta. Podjęto również postanowienia o pozbawieniu dysydentów prawa piastowania urzędów senatorskich, poselskich i deputackich. Jednakże bezskuteczne okazały się protesty P-ego przeciwko podpisywaniu aktu konfederacji z zastrzeżeniem swobody wyboru elekta.

Do wzrostu napięcia po sejmie konwokacyjnym przyczyniła się afera z pamfletem (zapewne pióra J. Lipskiego), pt. „List pewnego posła do swego przyjaciela”, krytykującym postawę polityczną P-ego i jego zwolenników. Pamflet ów został publicznie spalony, co wywołało ostrą krytykę przebywających w Warszawie dyplomatów, mimo wyjaśnień P-ego, usiłującego twierdzić, iż zawierał on sformułowania skierowane przeciwko państwu i religii. Powyższa sprawa doprowadziła również do poróżnienia się prymasa z Montim oraz nuncjuszem C. Paoluccim, a szeroka akcja propagandowa – rozpętana przez P-ego w celu obrony decyzji o spaleniu pisma przez kata – nie dała zamierzonych rezultatów. W rozesłanych na sejmiki uniwersałach przed sierpniowym sejmem elekcyjnym zalecał P. gotowość przeciwstawienia się cudzoziemskim intrygom. W celu badania nastrojów polecił rozpuszczać wiadomości o polsko-rosyjskich starciach pogranicznych. Na sejmiki skierował swych ludzi, by skłaniali szlachtę do akceptacji przysięgi, przyjętej na sejmie konwokacyjnym, czemu przeciwdziałał H. W. Wilczek, starając się montować na sejmikach opozycję przeciwko prymasowi. Wysłannik P-ego do Anny Iwanowny – Antoni Rudomina, który na audiencji 19 VII (starego stylu) przekazał pismo prymasowskie, zawierające stwierdzenia o nienaruszalności zasady wolnej elekcji i apele do poczucia wspólnoty narodów słowiańskich, doczekał się w drugiej dekadzie sierpnia odpowiedzi, iż dwór petersburski nie dopuści do działań sprzecznych z prawami Rzpltej, a dla obrony wolnej elekcji kieruje się ku granicy polskiej oddziały wojskowe. Zamiary dworu rosyjskiego sprecyzował przybyły do Warszawy z końcem lipca K. G. Löwenwolde, który jasno oświadczył, iż Rosja nie dopuści do tronu Leszczyńskiego. P. nie przyjął na audiencji Löwenwoldego i Wilczka, stwierdzając, iż Leszczyński jest najlepszym z możliwych kandydatów, a elekcja królewicza Fryderyka Augusta otwierałaby drogę do dziedziczności tronu.

P. starał się zachować zimną krew, odrzucając 100 000 rb., oferowane mu przez ambasadę rosyjską, i twierdził, iż «gdyby go powieziono do Rosji, zrealizowałby wreszcie marzenie ujrzenia cesarzowej», jednakże jego rachuby, iż sojusz austriacko-rosyjski okaże się nietrwały, a w decydującym momencie będzie można liczyć na posiłki turecko-tatarskie (emisariusz chana Kaplan Gereja przybył zresztą latem 1733 do Warszawy), były całkowicie nierealne, tym bardziej iż Sasi zawarli sojusze z Austrią i Rosją (18 VII i 25 VIII 1733). Wobec takiego rozwoju sytuacji zachowanie P-ego jako prymasa, który w czasie sejmu elekcyjnego twierdził np., iż nie będzie czytał pisma imperatorowej, gdyż jest skierowane do całego stanu szlacheckiego, który może odpowiedzieć tylko za pośrednictwem marszałka sejmowego oraz zwracał się o wycofanie korpusów rosyjskich z granic Rzpltej, nabierało cech pozbawionej poważniejszego znaczenia demonstracji politycznej.

Dn. 10 IX 1733 P. rozpoczął zbierać głosy województw, jednakże przekonał się wkrótce, iż niewielka początkowo grupa oponentów, popierających protest przebywającego od 28 VIII na Pradze Michała Wiśniowieckiego, znacznie wzrosła w siłę. Próbował jeszcze bezskutecznie nakłonić prażan do powrotu na pole elekcyjne, lecz ostatecznie ogłosił Leszczyńskiego królem 12 IX 1733. W trosce o utrzymanie współdziałania «familii» i Potockich P. doprowadził do zrzeczenia się przez Poniatowskiego 19 IX regimentarstwa na rzecz Józefa Potockiego, by utrzymać kuzyna w obozie zwolenników Leszczyńskiego. Pośpieszywszy za królem do Gdańska, przybył tam 2 X. W odpowiedzi na elekcję Sasa (5 X) w obszernym manifeście wykazywał bezprawność tego aktu, krytykując również ostro sprawców rozbicia elekcji. J. A. Załuski przywiózł w styczniu 1734 do Rzymu list P-ego, w którym nalegał, by zabroniono koronowania Augusta III oraz by upoważniono go do osądzenia bpa poznańskiego Stanisława Hozjusza, który ogłosił elekcję Sasa. Po ucieczce Stanisława z Gdańska (27 VI 1734) P. nie chciał podpisać aktu submisji Augustowi III i 1 VII dostał się w ręce feldmarszałka B. Münnicha, który odesłał więźnia do Tczewa, a później do Elbląga, gdzie trzymano prymasa pod silną strażą. Był wówczas skłonny zabiegać o swe uwolnienie u carowej Anny i uznać Augusta III. W zabiegach tych pośredniczył J. Lipski. Przeniesiony do Torunia, sugerował P. jesienią 1734 radzie miejskiej, by powstrzymała się z wysyłaniem hołdowniczego poselstwa do Augusta III. Dręczony obawami, iż może zostać wywieziony do Rosji, 6 II 1735 przekazał wiadomość J. Lipskiemu, iż gotów jest przyjąć warunki uwolnienia. Prawdopodobnie w Toruniu ogłosił pisemko Racje J. O. X Prymasa, dlaczego in hoc statu ma zostawać circa neutralitatem in anno 1735 podane (B. PAN w Kr.: rkp. 294 k. 240v.), w którym przyznawał sobie rangę mediatora pomiędzy królem a szlachtą i wyjaśniał, czemu jeszcze nie uznał Augusta III. Racje spotkały się z repliką ze strony Drezna („Refleksje na racje prymasa”, B. Kórn.: rkp. 234 k. 282 i in., B. PAN w Kr.: rkp. 649 k. 131). Z początkiem czerwca 1735 za pośrednictwem Hieronima Wysockiego, scholastyka gnieźnieńskiego, złożył submisję Augustowi III, który zwrócił się formalnie do carowej z prośbą o uwolnienie więźnia. Dn. 2 VI wywieziono go pod konwojem do Łowicza.

Z Łowicza P. ruszył do Warszawy i 15 VII wjechał do stolicy. Pozostał tam do końca roku. Był obecny na sejmach pacyfikacyjnych w l. 1735 i 1736. We wrześniu 1735 z wielką niechęcią powitał przyznanie Lipskiemu purpury kardynalskiej, widząc w tym dążenia do ograniczenia prerogatyw prymasowskich. Zabierając głos na radzie konfederacji warszawskiej po zerwanym sejmie pacyfikacyjnym 1735 r. (12 XI), radził zwołać kolejny sejm nadzwycz. i czekać na submisje przebywających za granicą stronników Leszczyńskiego; był również za kontynuacją konferencji z przedstawicielami obcych dworów. W marcu 1736 znów uczestniczył w obradach konfederatów warszawskich. Pod koniec marca wziął udział w rozmowach z dyplomatą rosyjskim H. Keyserlingiem w sprawie ewakuacji wojsk rosyjskich. Przedstawiciel Anny Iwanowny zdołał sobie do tego stopnia ująć P-ego, iż mógł liczyć na jego życzliwość w sprawie oddania Kurlandii Bironowi. P. został przewodniczącym wyznaczonej przez sejm pacyfikacyjny 1736 r. komisji kor., mającej prowadzić prace nad aukcją wojska i rzeczywiście kierował jej działalnością, choć coraz bardziej zapadał na zdrowiu. W r. 1737 odwiedził go w Łowiczu poseł turecki. Wiosną 1738 udało mu się doprowadzić do cofnięcia przez Prusy banicji jezuitów tylżyckich. Podobnie jak w r. 1723, gdy chciano zamknąć kościoły w Królewcu, Tylży i Świętej Lipce, P. zagroził krokami odwetowymi wobec protestantów w Rzpltej. Tego rodzaju spory wpływały na coraz bardziej niechętny stosunek P-ego do dysydentów, przeciwko którym wypowiedział się w swym ostatnim publicznym wystąpieniu na sejmie 1738 r. (16 X), w trakcie którego raz jeszcze zwracał uwagę na potrzebę reform (aukcja wojska, uporządkowanie spraw monetarnych). P. uważał, iż doświadczenia bezkrólewia powinny skłaniać szlachtę do poparcia programu najpilniejszych reform. Niechętnie odnosił się do planów konfederackich J. Potockiego, odżywających w związku z konfliktem wschodnim.

Działalność organizacyjna, pasterska i fundacyjna P-ego zasługuje na uwagę i wymagałaby szerszego opracowania. W początku 1716 r. rozpoczął wizytację diec. warmińskiej; odwiedził oprócz katedry fromborskiej (14–18 I) 50 parafii (do 8 III). W kwietniu 1719 odbywał we Fromborku narady z kapitułą w sprawie ustanowienia zasad podziału dochodów biskupstwa po śmierci ordynariusza. Dn. 10 IV t. r. zawarto porozumienie regulujące ewentualne spory pomiędzy kapitułą a biskupem obejmującym diecezję, które Rzym zatwierdził 24 II 1720. Jako prymas z dużą energią zajął się usprawnieniem organizacji zarządzania archidiecezją i uporządkowaniem gospodarki w dobrach arcybiskupstwa. Współdziałał na ogół zgodnie z kapitułą. Do najbliższych współpracowników P-ego należeli sufragani: Franciszek Józef Kraszkowski (do r. 1731) oraz Józef Trzciński (od r. 1732), zajmujący się sprawami bieżącymi oraz prowadzący działalność wizytacyjną. U jego boku rozpoczynał błyskotliwą karierę kantor gnieźnieński J. Lipski. P. nie omieszkał również wprowadzić na kanonię gnieźnieńską (marzec 1724) swego siostrzeńca Michała Kunickiego, późniejszego sufragana krakowskiego. W czerwcu t. r. nalegał, aby kapituła zakończyła rozliczenia związane z administrowaniem dóbr arcybiskupstwa w czasie wakatu. W kwietniu 1727 kapituła zwróciła się do P-ego, aby podjął sprawę uporządkowania administracji archidiecezji oraz podziału dochodów w czasie wakatu i by zapobiegał załatwianiu sobie w Rzymie prowizji na prałatury i kanonikaty. W dn. 29–31 VIII 1727 przeprowadził osobiście wizytację katedry gnieźnieńskiej, dalsze czynności wizytacyjne kontynuował bp Kraszkowski. Dn. 30 VIII t. r. P. wydał dokument regulujący sprawę zarządzania i podziału dóbr arcybiskupich w czasie wakatu, zatwierdzony przez Rzym 5 V 1728. Dn. 1 IX t. r. wydał dekret reformacyjny zalecając członkom kapituły rzetelniejsze wypełnianie obowiązków, rewizję posiadłości oraz wynagrodzenie zniszczeń spowodowanych niewłaściwą gospodarką w dobrach kapitulnych. W r. 1728 potwierdził przywileje dla kapituły łowickiej. W r. 1730 zarządził wizytację tzw. terytorium wieluńskiego. W czerwcu 1732 oceniał postępy prac budowlanych w katedrze gnieźnieńskiej. W r. 1736 erygował kanonikat w kolegiacie łowickiej. Na uwagę zasługują przy tym fakty interwencji P-ego na rzecz Gniezna, toczącego spór z kapitułą o grunty miejskie, oraz władz miejskich Reszla, prowadzących w r. 1719 spór z kolegium jezuickim.

P. był protektorem jezuitów. W Braniewie wspomagał finansowo budowę kościoła (1722–47). W kolegium toruńskim fundował katedrę dogmatyki i Pisma Świętego, ofiarowując na ten cel 20 000 złp. (1701), a w kolegium łowickim katedrę teologii moralnej. W r. 1700 oddał jezuitom kościół i probostwo w Kościeliczkach pod Malborkiem. W r. 1714 fundował wielki ołtarz w Świętej Lipce. W r. 1718 założył i ufundował przy kolegium braniewskim dom dla 12 konwertytów. W r. 1723 rektor kolegium piotrkowskiego dzięki fundacji P-ego otworzył kurs teologii moralnej. Wspomagał również jezuitów łęczyckich. W l. 1721–2 wystawił w Warszawie dla jezuitów kor. kaplicę Św. Krzyża i budynki klasztorne. Po pożarze 1731 r. odbudował gruntownie kościół Jezuitów w Piotrkowie. Wykonawcą fresków (1737–41) i prawdopodobnie autorem projektu budowli był ks. Andrzej Ahorn. Przy kolegium jezuitów łęczyckich uposażył konwikt dla młodzieży.

W l. 1708–17 przy pomocy P-ego powiększono kościół i klasztor Bernardynów w Stoczku Warmińskim. Wzniósł również kościół i prawdopodobnie klasztor Bernardynów w Kiwitach (Springborn). Protegował bernardynów toruńskich. Fundował częściowo kościół w miejscowości Chruściel. W katedrze fromborskiej fundował stalle dla kanoników (1734–8). Zlecił tam również budowę nowej wikarówki (1722–32). W Krośnie (na Warmii) przyczynił się do odbudowy zespołu odpustowego (1721). W kościele p. wezw. Nawiedzenia Najśw. Maryi Panny fundował ołtarz główny i boczny. W l. 1711–24 rozbudował zamek biskupi w Ornecie. Restaurował zamek w Lubawie, w Lidzbarku i w Reszlu. Dla kolegiaty łowickiej ofiarował relikwiarz w kształcie monstrancji w stylu regencji oraz ornat. Fundował późnobarokową parterową kurię wikariuszów. Zajmował się również restaurowaniem zamku łowickiego. Wzniósł kościół w Starej Rawie (Skierniewickie). W Wąbrzeźnie (Bydgoskie) odbudował po pożarze kościół parafialny (1699–1712). Dla kościoła w Chełmży ofiarował reflektory wykonane przez toruńskiego złotnika. Rozbudował i odnowił pałac prymasowski w Warszawie. Jeszcze w r. 1699 (lub w r. 1718) ufundował ołtarz dla warszawskiego kościoła Św. Krzyża. Największym dziełem powstałym z inspiracji P-ego była jego kaplica grobowa w katedrze gnieźnieńskiej, której budowę rozpoczęto w r. 1727 pod kierunkiem Pompeo Ferrariego (kontrakt z 8 II 1727). Umiejscowiona przy ścianie północnej nawy, obok kaplicy Bożego Ciała, posiada wystrój architektoniczny w barwnym stiuku – reprezentuje wysoki poziom architektury późnego baroku rzymskiego. W r. 1728 kopułę i ściany ozdobił malowidłami, związany z mecenatem P-ego, Maciej Jan Meyer z Lidzbarku. Płyta nagrobna w kaplicy (1730) powstała w którymś z warsztatów gdańskich. Budowy dokończyli egzekutorzy testamentu w r. 1743. P. ufundował również z okazji swego ingresu, wykonane przez złotnika warszawskiego, popiersia św. Wojciecha i Stanisława oraz sprzęty liturgiczne dla katedry. W Gnieźnie powstała również na jego zlecenie barokowa kanonia wikariacka (1736–8).

P. miał dobra w ziemi czerskiej (Pieczyska, Pieczyska Wola, Burcice, Żyrów), które ofiarował bratu Stefanowi. Miał też Maciejowice w ziemi stężyckiej, ofiarowane również Stefanowi, i Mokrzyce, które sprzedał w r. 1724 hetmanowi Sieniawskiemu. Posiadał ponadto w Warszawie wzniesiony przed r. 1713 pałac przy ul. Senatorskiej, który również podarował Stefanowi. Sprzedany przez Stefana Augustowi II i przebudowany, nosił następnie nazwę Pałacu Błękitnego. Pod koniec lat dwudziestych P. wzniósł pałac przy ul. Bielańskiej, który odziedziczył jego bratanek, woj. bełski Antoni Michał Potocki.

P. zmarł 12 XI 1738 w Warszawie i po trzydniowych uroczystościach pogrzebowych został pochowany 14 I 1739 w Gnieźnie. Serce złożono w ufundowanej przez niego kaplicy Jezuitów, późniejszym kościele Św. Andrzeja przy placu Teatralnym w Warszawie (obecnie nie istniejącym).

 

Dwa portrety, pędzla nieznanych malarzy, w Muz. Narod. w W. (reprod. w: Historia dyplomacji polskiej, II, oraz w: Dobrowolski T., Polskie malarstwo portretowe, Kr. 1948); Portret, pędzla nieznanego malarza, ok. połowy XVIII w., w kolegiacie łowickiej; Tablica z portretem w kościele Franciszkanów w Łodzi-Łagiewnikach; – Estreicher; Muzyka w czasopismach polskich XVIII wieku, Oprac. J. Szwedowska, Kr. 1975; Hierarchia catholica…, V; Bartoszewicz J., Arcybiskupi gnieźnieńscy, prymasi Rzeczypospolitej…, W. 1864 (reprod. portretu z Łowicza); Korytkowski, Arcbpi gnieźn., IV; Łętowski, Katalog bpów krak. III; PSB, (Bokum Jan Kazimierz, Lipski Jan, Łubieński Kazimierz); Słown. Artystów Pol., I; Słown. Geogr., (Kiwity, Piotrków, Warszawa); Dworzaczek; Niesiecki; Żychliński; Wiśniewski, Katalog prałatów sandomierskich; Katalog zabytków sztuki w Pol., II, III z. 12, V z. 3, XI z. 9, S. Nowa I z. 2, II z. 1; Ovsijčuk D. A., Lvivskij portret XVI–XVIII st., Katalog vistavki, Lviv 1967 s. 40 (z ok. r. 1722); – Achremczyk S., Konfederacja starogardzka szlachty Prus Królewskich, „Zap. Hist.” T. 45: 1980 z. 3; tenże, Reprezentacja stanowa Prus Królewskich w l. 1696–1772, Olsztyn 1981; Askenazy Sz., Dwa stulecia, Kr. 1903 I 17, 22, 58, 77, 92; tenże, Elekcja Augusta III, „Bibl. Warsz.” 1900 t. 2; Bartoszewicz J., Ks. Wincenty Santini, nuncjusz w Polsce 1722–1728, w: Szkice z czasów saskich, Kr. 1880; Boyé P., Stanislas Leszczyński et le troisième traité de Vienne, Paris 1898; Drozdowski M., Działalność budżetowa sejmu Rzeczypospolitej w czasach saskich, „Roczniki Dziej. Społ.  I Gosp.” T. 38: 1977; Dunajówna M., Z dziejów toruńskiego czasopisma „Thornische Wöchentliche Nachrichten und Anzeigen”, Tow. Nauk. w Tor., Prace Wydz. Filol.-Filoz., Tor. 1960 IX z. 2; Dzieje Gniezna, W. 1965; Feldman J., Polska w dobie wielkiej wojny północnej 1704–1709, Kr. 1925; tenże, Sprawa dysydencka za Augusta II, Kr. 1924 s. 19; tenże, Stanisław Leszczyński, W. 1959 s. 38, 58, 111, 133, 202; Ger’e V. I., Bor’ba za polskij prestol v 1733 g., Moskva 1862 s. 53, 94, 100, 102, 107, 143–8, 151, 160–1, 165, 168–9, 176–7, 184–6, 228–9, 237, 239, 241–2, 244–6, 252–3, 255–60, 270, 318, 320–1, 323–7, 331, 333–4, 338, 340–3, 346, 355, 357, 373–4, 376–7, 379, 382, 386–7, 425, 445–6, 455, 458–63; Gierowski J. A., Między saskim absolutyzmem a złotą wolnością, Wr. 1953; tenże, Traktat przyjaźni Polski z Francją w 1714 roku, W. 1965; tenże, W cieniu Ligi Północnej, Wr. 1971; Historia dyplomacji polskiej, W. 1982 II (J. Gierowski); Hist. sztuki pol., II; Janosz-Biskupowa I., Archiwum Ziem Pruskich, „Rocznik Tow. Nauk. w Tor.” 1977 z. 3; Jarochowski K., Dzieje panowania Augusta II, P. 1874 II 252–3, 257, 259, 318, 429, 488, 552, 588; tenże, Opowiadania i studia historyczne, W. 1877 s. 148; tenże, Opowiadania i studia historyczne. S. Nowa, P. 1884 s. 347–8; tenże, Rozprawy historyczno-krytyczne, P. 1889 s. 29, 53; tenże, Z czasów saskich spraw wewnętrznych polityki i wojny, P. 1886 s. 369, 462–3, 533; Kantecki K., Po zgonie Augusta II, „Przew. Nauk. i Liter.” T. 5: 1877; tenże, Stanisław Poniatowski, kasztelan krakowski, ojciec Stanisława Augusta, P. 1880 I 102, 116, 129, 151–2, 160, 162–3, 166, 174–5, 177, 180, 188, 215–17, II 41–2, 50; tenże, Szkice i opowiadania, P. 1883 s. 115; Katedra gnieźnieńska, P. 1970 I–II; Konopczyński W., Dzieje Polski nowożytnej, W. 1936 II; tenże, Polscy pisarze polityczni XVIII w., W. 1966; tenże, Polska a Szwecja, W. 1924; tenże, Polska a Turcja, W. 1936; tenże, Stanisław Konarski, W. 1926; Kościół w Pol., II; Kowalczykówna E., Kościół Św. Krzyża w Warszawie, „Roczn. Warsz.” T. 10: 1971; Krawczak H., Sprawa aukcji wojska na sejmach za panowania Augusta III, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., VII cz. 2; Kwiatkowski M., Architektura pałacowa i willowa w Warszawie XVIII w., w: Warszawa XVIII w. Z. 3, W. 1975; tenże, Pałac Teodora Potockiego i mennica J. K. Mci, „Roczn. Warsz.” T. 13: 1975; Lechicka J., Pisma polityczne z czasów przedostatniego bezkrólewia, „Kwart. Hist.” T. 41: 1927; Loret M., Życie polskie w Rzymie w XVIII w., Roma 1930 s. 72; Michalski J., Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Wr. 1958; Obłąk J., Historia diecezji warmińskiej, Olsztyn 1959 s. 65, 88, 94, 120; Olszewski H., Doktryny prawnoustrojowe czasów saskich 1697–1740, W. 1961 s. 250, 286; Perdenia J., Stanowisko Rzeczypospolitej szlacheckiej wobec sprawy Ukrainy, Kr. 1963; Rostworowski E., O polską koronę, Wr. 1958; Sokołowska A., Własność i zabudowa na terenach Przedmieścia Krakowskiego, zajętych w pierwszej połowie XVIII w. pod założenia saskie, „Roczn. Warsz.” T. 13: 1975; Solov’ev S., Istorija Rossii, Moskva 1962: Szorc A., Zagrożenie Warmii przez Prusy 1722–1772, „Komunikaty Mazursko-Warm.” (Olsztyn) Nr 115–118: 1972; Truchim S., Konfederacja dzikowska, P. 1921 s. 9, 15, 21, 29, 116; Walewski A., Dzieje bezkrólewia po skonie Jana III, Kr. 1874 I 275; Waliszewski K., Potoccy i Czartoryscy, Kr. 1887; Wałęga S., Dzieje polityczne Torunia u schyłku Rzeczypospolitej, „Roczniki Tow. Nauk. w Tor.” T. 39: 1933 s. 16, 44, 157; Wodziński A. M., Gdańsk za czasów Stanisława Leszczyńskiego, Kr. 1929 s. 63–7, 77, 97, 101, 106, 115; Wojciechowski T., O powtórnej elekcji Stanisława Leszczyńskiego, „Kwart. Hist.” T. 2: 1888; Zawadzki K., Dom Pod Królami, W. 1972 s. 22–3; Zielińska T., Magnateria polska epoki saskiej, W. 1977; – Daneykowicz-Ostrowski, Swada; Diariusz sejmu walnego warszawskiego 1701–1702, W. 1962; Diariusz Walnej Rady Warszawskiej z roku 1710, Wil. 1928; Depesze księdza de Polignac, P. 1855 s. 64; Jabłonowski J. S., Dziennik, W. 1865 s. 15, 50, 52, 88, 112, 171; Korespondencja J. A. Załuskiego 1724–1736, Wr. 1967; Otwinowski E., Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II, Kr. 1849 s. 330, 349, 350; Pamiętnik dziejów Polski…, Zebrał S. Barącz, Lw. 1855 s. 138–40; Parthenay J. B., Dzieje panowania Fryderyka Augusta II króla polskiego, W. 1854 s. 455, 460; Raczyński E., Obraz Polaków i Polski w XVIII w., P. 1841 s. 149–56; Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, Pologne, Wyd. L. Farges, Paris 1888; Repertorium akt wizytacji kanonicznych dawnej archidiecezji gnieźnieńskiej, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kośc.” T. 32: 1976, Sarnecki K., Pamiętniki, Wr. 1958; Sbornik Russ. Ist. Obšč., LXVI, LXXVI, LXXXI, CVIII; Statuty kapituł kolegiackich archidiecezji gnieźnieńskiej. Z. 2. Statuty świetnej kapituły w Łowiczu (I), „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kośc.” T. 42: 1981; Statuty kapituły metropolitalnej w Gnieźnie… z lat 1613–1810, tamże T. 41: 1980; Teka Podoskiego, III 201, 239, 261–2, IV 23, 42, 45, 52, 59, 85–91, 338, 340, 383, 452, VI 58, 156–8; Vet. Mon. Pol., IV 1864; Vol. leg., VI 9, 57, 100, 198, 224, 228, 401, 577; – AGAD: rkp. 168, Arch. Radziwiłłów Dz. V nr 12275, Arch. Roskie XVII/8, XXX/56, XLIV/28, LI/139, LIV/45, BOZ rkp. 529, 585, 602, 1675, 1720, 2892; Arch. Kapituły w Kr.: Acta capitularia, t. 17; B. Czart.: rkp. 223, 447–450, 458–61, 463, 470, 473, 477, 479, 480–481, 483–484, 487, 515, 517, 520, 558, 562, 567, 571, 574, 580, 595, 1164, 1668, 5922 (oryginalne listy do A. Sieniawskiego); B. Gł. Uniw. Tor.: rkp. 91, 124; B. Jag.: rkp. 101 t. III, rkp. 6262; B. Narod.: rkp. 3233, 3234 (S. II t. II), rkp. 6653, 6654, 6655, 6660, 6661, 6663, 6665 (kopiariusz korespondencji P-ego), 6668 (materiały z okresu bezkrólewia po Auguście II), 6674, 6675, 6677, 6903, 8800; B. Ossol.: rkp. 27, 67, 226, 233, 289, 290, 291, 292, 294, 297, 299, 300, 301, 302, 303, 305, 307, 308, 341, 348, 349, 394, 550, 624, 652, 700, 704, 708, 732, 733, 1076, 1656, 2604; B. PAN w Kr.: rkp. 308, 1060; – Zakł. Hist. Powsz. Nowożytnej Inst. Hist. UJ: Burda E., Komisja do rokowań z Austrią (1974), Haraschin E., Konfederacja warszawska 1733–1736 (1980), (prace magisterskie).

Andrzej Link-Lenczowski

 

 
 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.